[Relacja] Ensemble avec Kendji-la story de sa tournee

We wtorek, 4 kwietnia francuska telewizja CStar opublikowała minidokument o zakończonej niedawno trasie koncertowej "Ensemble". Co się w nim znalazło? Co powiedział Kendji? Szczegóły w rozwinięciu posta.




"Ensemble avec Kendji - la story de sa tournée" (Razem z Kendji-historia jego trasy- tłum) to ponad dwudziestominutowy ninidokument, w którym widzimy trasę Kendji "od kuchni" plus fragmenty jego występów. Wszystko okraszone jest komentarzem Kendji do poszczególnych elementów ukazanych w filmiku. Dokument wyemitowany został we wtorek, 4 kwietnia 2017 o godz. 20.50 we francuskiej telewizji CStar. Ktoś nie obejrzał? Żadna strata - dokument wciąż można obejrzeć na stronie internetowej tej telewizji. Jest jednak pewien haczyk - jest dostępny tylko dla osób przebywających na terenie Francji. Widzowie spoza tego kraju witani są blokadą regionalną. Dlatego tez nie podam linku do tego filmiku na oficjalnej stronie CStar. Polscy fani, aby zobaczyć ten filmik muszą skorzystać z uprzejmości francuskich Kendjettes, które wrzuciły ten filmik na YouTube. Zobaczyć można go pod tym linkiem:


"Nie do końca rozumiem to, co dzieje się wokół mnie. Wcześniej śpiewałem dla ludzi na ulicy, a pokazuję się na scenie. To jest jak marzenie, które spełnia się przed moimi oczami. Czasami odwracam się, aby zobaczyć drogę, którą przebyłem. Zdaję sobie sprawę, że moja mała rodzina poszerzyła się jak nigdy. Rozmyślam o tym z wielkim uśmiechem i muzyką na ustach. Wysłuchajcie mojej opowieści o historii tej wielkiej rodziny. Ona jest moja, ale szczególnie wasza. Bądźmy jeszcze raz... razem" - takimi słowami Kendji rozpoczyna się dokument telewizji CStar. Widzimy fragmenty próby, która miała miejsce 15 lutego ubiegłego roku, podczas której Kendji i jego ekipa ćwiczyli taniec flamenco. Po tym przenosimy się w czasie do 5 marca - daty pierwszego koncertu w Orleanie. Tam prezentowane jest przygotowanie sceny do koncertu oraz fragmenty próby piosenkarza i jego zespołu. W następnym kadrze oglądamy fanów czekających na otwarcie bram przed koncertem w Orleanie, przygotowania Kendji do wejścia na scenę i fragmenty koncertu w tym mieście. Błyskawiczny przeskok na koncert w Brukseli, 16 kwietnia i słyszymy fragment piosenki "Sonrisa". Po czym natychmiast przenosimy się do Nimes, gdzie jesteśmy świadkami spotkania gwiazdora z Jeanne Courtois, jego stuletnią fanką. Po nim widzimy jak Kendji spędza czas w towarzystwie muzyków swojego zespołu. Słyszymy fragment koncertowego wykonania piosenki "Les yeux de la mama" i to co piosenkarz ma o niej do powiedzenia. Chwilę później obejrzeć możemy sceny ze spotkania Kendji z fanami, podczas którego obserwujemy jak robi sobie z nimi zdjęcia i podpisuje swoje CD. Przenosimy się na próbę przed gala NRJ Music Awards. I ponownie przeskakujemy za kulisy, oglądając przygotowania Kendji do wejścia na scenę (w tym kulisy ostatniego koncertu), po czym przenosimy się w czasie na ceremonię wręczenia platynowej płyty za album "Ensemble", po czym znowu oglądamy przygotowania do wejścia na scenę. Następnie pokazana jest seria ujęć z rozdania nagród NRJ Music Awards, tłum fanów, czekających na trasie przejazdu Kendji i przenosimy się do Muzeum Grevin na odsłonięcie woskowej podobizny gwiazdora. Po chwili znowu jesteśmy za kulisami koncertu, tym razem w AcorhArena widzimy próbę Kendji i Farruquito - mistrza tańca flamenco, próby wokalne piosenkarza przed ostatnim występem oraz jego spacer po hali i za jej kulisami. Dokument kończą podziękowania dla fanów.

Co mówi Kendji?



Kendji mówi, że jeszcze nie do końca jest w stanie uwierzyć w to co się teraz dzieje wokół niego. Jeszcze niedawno śpiewał dla ludzi na ulicy, a teraz ma swoje własne tournee i może prezentować się na scenie przed wielotysięczna publicznością. Zdaje sobie sprawę, że ta trasa będzie czymś ogromnym i trochę obawia się tego co się podczas niej wydarzy. Z jednej strony cieszy go perspektywa koncertowania i nie może się jej doczekać, ale odczuwa też stres; z każdą chwilą zbliżania się koncertu coraz większy. Smuci go fakt rozstania z rodziną i przyjaciółmi na czas tournee, ale stara się też zachować energię i uśmiech na czas pierwszego (i kolejnych) występów. Pogodą ducha stara się zarażać całe swoje otoczenie i  współpracowników, ponieważ - jak twierdzi - dobry humor sprawia, ze jego ludzie są bardziej zaangażowani w przygotowania do koncertów i bardziej się z nich cieszą. Jak przystało na prawdziwego Cygana, odczuwa on radość na myśl o podróżach podczas trasy.
Kendji uwielbia muzykować. Jego sposobem na chandrę jest gra na gitarze. Wywołuje ona u niego łzy smutku lub radości i szczęścia. Kiedy gra na gitarze zapomina o stresie i wierzy, że może osiągnąć wszystko, czego pragnie. Uważa też, że muzyka jest sposobem na podróże oraz daje ludziom nadzieję i radość. Jest czymś co nie zna granic, a on sam zawsze widzi ją przed oczami. Łączy ludzi niezależnie od wieku, dlatego jest on zaszczycony faktem, że wśród jego fanów są osoby takie jak Jeanne Courtois. Piosenkarz uważa, że młodzi zawdzięczają wszystko tym starszym, bo to osoby starsze wprowadzają nas w świat i wszystkiego uczą; wspierają kiedy robimy dobrze i upominają, kiedy robimy coś źle. On sam uważa, że najwięcej zawdzięcza swoim rodzicom, którzy wskazali mu właściwą drogę, którą powinien pójść. Często wspomina on wraz z mama i tatą czasy, w których jako mały chłopiec ścinał on razem z ojcem drzewa i nie mogą uwierzyć, że teraz jest gwiazdą muzyki. rodzice gwiazdora cieszą się, że może on wykonywać bardziej bezpieczny zawód i są z niego bardzo dumni.

Kendji nie byłby sobą, gdyby nie wypomniał o swojej ulubionej piosence czyli "Les yeux de la mama". Piosenkarz zauważył, że od kiedy opublikował tę piosenkę grono jego fanów powiększyło się.  Ma świadomość, że jest ona ważna dla wielu osób; matki i ojcowie, których spotyka, zawsze poruszają w rozmowie z nim temat LYDLM, a ponadto piosenka ta jest bardzo chętnie śpiewana przez ogół publiczności na wszystkich koncertach. Źródła jej fenomenu gwiazdor doszukuje się tym, że każdy człowiek pragnie okazywać miłość, niezależnie od społeczności, z której pochodzi. Uważa też, ze każdy człowiek powinien umieć dawać z siebie coraz więcej miłości każdego dnia.
Kendji uważa, że najważniejsze w życiu jest bycie szczerym. Uwielbia być sobą, tym kim jest i nie obchodzi go, czy to, jaki jest się komuś podoba czy nie. Nie mógłby udawać kogoś kim nie jest i nie zamierza tego robić. Przyznaje się też do bycia perfekcjonistą. Wszystko co zrobi, rozważa potem w swojej głowie i myśli, jak mógłby to zrobić lepiej. Chciałby dobrze śpiewać, doskonalić swój głos, aby był piękny i podobał się ludziom. To wszystko sprawia, że odczuwa on jeszcze większy stres, ale uważa to za coś normalnego, bo towarzyszy on każdemu artyście. Poza presją na bycie perfekcyjnym stres powiększa też brak czasu. Jest wiele rzeczy do zrobienia i piosenkarz zawsze obawia się, że nie zdążą ze wszystkim przed rozpoczęciem koncertu. Przyznaje, że jego grafik jest tak napięty, że nieraz "od rana do południa nie ma czasu, aby się zatrzymać".
Kendji kolejny raz podkreśla, że rodzina jest dla niego wszystkim. Jest jego źródłem inspiracji i schronieniem oraz pozwala mu twardo stąpać po ziemi.  Docenia też swoich współpracowników za to, że są prawdziwi i dodają mu skrzydeł, aby ciągle iść naprzód. Wiele słów uznania kieruje też do fanów, bez których (jak mówi) nie byłby w tym miejscu, w którym jest teraz. Uważa, że są oni bardzo sympatyczni i oddani. Wielu z nich przyjeżdża setki kilometrów tylko po to, aby pójść na jego koncert, posłuchać go, zrobić sobie z nim zdjęcie. Oni sprawiają, że śpiewanie i występy są dla Kendji bardzo łatwe.
"Nadszedł ten dzień. To prawda, kolejny etap mojej historii dobiega końca. Są tutaj moi fani, przyjaciele i ja, Cygan, Kendji". To jest moja prawda i mój powód do dumy"

Moja ocena


Dokument "Ensemble avec Kendji - la story de sa tournee" był zapowiadany przez telewizję CStar długo przed emisją. Niemal codziennie publikowano fragmenty filmu na swoim twitterze i zachęcano fanów Kendji do jego obejrzenia. Tak szumne zapowiedzi narobiły Kendjettes nadzieję na coś naprawdę WOW. Tymczasem sam dokument trwał tylko nieco ponad 20 minut, co dla wielu było trochę rozczarowujące. Fani również ostrzyli sobie zęby na jakieś perełki, możliwość zerknięcia za kulisy, zobaczenie jak wyglądał koncert od strony zaplecza. Tymczasem nie zobaczyliśmy niczego czego nie widzielibyśmy w innych nagraniach. To chyba największy minus tego dokumentu - bardzo mało w nim scen nigdy wcześniej nie widzianych.
Jest jednak i druga strona medalu. Czas telewizyjny nie jest z gumy i raczej trudno wyobrazić sobie, aby któraś z chciała pokazać relację z tournee trwająca 2,5-3 godziny, bo pewnie tyle musiałby liczyć porządny dokument. I skąd zdobyć materiały do takiego dokumentu? Bo trudno sobie wyobrazić Kendjego, który przez cały rok znosiłby u swego boku ciągle filmujące go kamery. Dlatego też na ten minidokument trzeba spojrzeć z chłodnym okiem i stwierdzić, że mimo wszystko jest to bardzo dobra propozycja. W ciągu nieco ponad 20 minut widzimy praktycznie wszystkie najważniejsze dla Kendji momenty z ostatniego roku: koncerty, platynowa płyta występ na NRJ Music Awards, odsłonięcie woskowej podobizny w Muzeum  Grevin. Do pełnego obrazu brakuje tylko paru scen z Les Enfoires. Ponadto niemal każda scena opatrzona jest komentarzem ze strony Kendji, dzięki czemu możemy poznać jego opinię o tym, co jest pokazane, jego odczucia i myśli. Całość filmiku jest bardzo dynamiczna, przez co widz ani przez moment się nie nudzi. Wielkim plusem są też nagrania zza kulis ostatniego koncertu, na których bardzo dobrze widać jak wiele emocji wywołała u Kendji ta trasa.
Czy coś mnie zaskoczyło w tym filmiku? Chyba tylko jedna rzecz. Nie spodziewałam się, że Kendji przed każdym koncertem jest aż tak zestresowany. Na filmie dokładnie widać jak bardzo zdenerwowany jest przed wejściem na scenę. Kiedy oglądałam jego występy podczas trasy nie przyszłoby mi do głowy, że tak jest. Kendji na scenie wygląda na rozluźnionego i pewnego siebie. Po tym filmiku jestem pod wrażeniem tego, jak bardzo jest w stanie opanować swój stres na scenie i sprawić, że fan w ogóle tego nie dostrzega. Wielki szacunek za to. Ale poza tym zobaczyłam fajnego, wesołego chłopaka, z poczuciem humoru, który kocha to co lubi i dąży do tego, aby jak najlepiej wykonać swoją pracę. Chłopaka, który wie, co jest w życiu ważne i potrafi coś mądrego powiedzieć; który ma świetny kontakt zarówno z fanami jak i z współpracownikami. Czyli takiego Kendji, jakiego spodziewałam się zobaczyć. Z przyjemnością obejrzałam ten dokument i każdemu go polecam. 

Komentarze

Poznaj bliżej Kendji na jego oficjalnych profilach:

unnamed